Tajemnica Whitehall. 8… 9… 10… szukamy!
Zabawa w chowanego była w dzieciństwie jedną z moich ulubionych. Idealna kryjówka, podglądanie szukającego, ryzyko wykrycia, to były emocje. Zmuszały do zmiany miejsca, a ostatecznie dotarcia niezauważenie do punktu początkowego i “zaklepania” bezpieczeństwa. Teraz prawdopodobnie (na pewno) nie zmieściłbym się…