Fałszywy stukot. Irish Gauge solo
Kontynuując moją wymuszoną przez pandemię misję, sprawdziłem kolejną grę w wariancie dla jednego gracza. Padło na Irish Gauge głównie przez to, że nie mogę się napatrzeć jak ta gra wygląda na stole. No i że jest po prostu dobra o…
Koleją przez Zieloną Wyspę. Rzut okiem na Irish Gauge
Gry udziałowe należą do rodzaju tych, które nigdy nie były moją mocną stroną. Nigdy nie potrafiłem w nie grać i wywoływały we mnie niepotrzebny niepokój. Przyczyny tego były zazwyczaj dwie: przywiązanie – gdy zaczynam grę kolorem czerwonym, to gram czerwonym do…