Picket Duty: Kamikaze Attacks against U.S. Destroyers – Okinawa, 1945
W 1945 roku upadek Cesarstwa Japońskiego był już przesądzony, taktyka żabich skoków zaproponowana przez MacArthura okazała się skuteczna, a Amerykanie przejmowali kolejne archipelagi na Pacyfiku przybliżając się do Wysp Japońskich. Ostatnimi przyczółkami na drodze do celu były Iwo Jima i Okinawa….
Cho na solo
Z racji tego, że luty to miesiąc samotności, postanowiłem powrócić z tematem gier solo. Grzesiek zdążył już opisać dlaczego taką wersję rozgrywki lubi, coś tam nawet zrecenzował, a ja od dłuższego czasu szukam swojego jednorożca. Próbowałem z Conflict of Heroes,…
Jerseycon idzie na wojnę
Pechowy ze mnie gracz. Mój ulubiony gatunek planszówek to gry wojenne, a te wymagają zwykle do rozgrywki dwóch graczy. Ni mniej, ni więcej. Pech polega na tym, że zdecydowana większość moich przyjaciół od kufla planszy preferuje rozgrywki wielosobowe, a zapach…
7 Cudów Świata
Nie ma wielu gier, do których wracałbym równie chętnie, jak do A Few Acres of Snow. W przeciągu minionych 7 lat od wydania, niczym targana morskimi falami bezbronna łupina orzecha tytuł ten przybliżał się do mnie, to znów oddalał, popadając niemal…
A Few Acres of Snow
Nie ma wielu gier, do których wracałbym równie chętnie, jak do A Few Acres of Snow. W przeciągu minionych 7 lat od wydania, niczym targana morskimi falami bezbronna łupina orzecha tytuł ten przybliżał się do mnie, to znów oddalał, popadając niemal…
Planszowe cele 2018
PSGP dwa dni temu obchodziło swoje trzecie urodziny. Hip hip! Z okazji Nowego Roku chciałbym życzyć wszystkim Czytelnikom – a więc mamie, Jankowi i Jackowi… (to żart, moja mama nie wie o istnieniu tego bloga) – wszelkiego dobrodziejstwa jakie sobie…
Pionek XXVIII
Wśród wszelkich imprez planszówkowych, na których dane mi było być, Pionek zawsze zajmował w mym sercu miejsce szczególne. Być może dlatego, że był “tym pierwszym”, który odwiedziłem. Być może dlatego, że wyjazd na Śląsk, choć wyprawą polarną nie jest, to…
wrzesień 2017
I znów nastał ten czas, kiedy warto udowodnić, że blog, wydawałoby się równie żywy jak ptak dodo, kryje w sobie jeszcze wątłą iskierkę przetrwania. Ostatnimi czasy mieliśmy problem z regularnym pisaniem, ale podobnie jak w poprzednim sezonie, tak i teraz…
Capital – pattern city building
W roku 1999 studio Maxis zaprojektowało grę komputerową Sim City 3000, którą pokochałem od pierwszego kliknięcia. Spędzałem całe godziny wyznaczając kolejne dzielnice mieszkaniowe, handlowe, zapraszając brudne gałęzie przemysłu, które miały załatać dziurę budżetową powstałą wskutek budowy monumentalnych budynków na miarę własnego, burmistrzowskiego…